Typowa zima w środkowej Polsce

Słońce świeci. Pszczółki się oblatują. Jak tu nie lubić zimy.

A tak na poważnie to dziś było 11 stopni Celsjusza i słonecznie, więc pszczoły gromadnie się oblatywały.  Z jednej strony to dobrze bo mogły się oczyścić. Z drugiej strony  jednak taka niespokojna zimowla nie jest dobra dla pszczół. W takie dni rój się rozluźnia, pszczoły zużywają więcej pokarmu, a matki nabierają ochoty do intensywnego czerwienia… A potem przychodzi ochłodzenie. Temperatury spadają znacznie poniżej zera pszczoły znów zbijają się w ciasny kłąb. Kilka takich cykli zimą i pszczółki wychodzą wiosną z uli znacznie osłabione.

Każdy pszczelarz wie, że dla pszczół najlepsza jest mroźna (ale bez przesady) zima, bez epizodów z temperaturami bliskimi 10 stopni. Wtedy pszczółki spokojnie oczekują wiosny. A gdy tylko ona przyjdzie rozpoczynają swój szalony wiosenny rozwój.

Jako ciekawostkę podam, że robiono badania, które wykazały, że pszczołom nie szkodzi temperatura nawet do minus 80 stopni Celsjusza. To nie mróz zimą szkodzi pszczołom, ale wilgoć. Pszczelarz tak powinien zazimować pszczoły aby ta zimą w ulach się nie pojawiła.

Poniżej dzisiejsze zdjęcia (2 lutego 2019 roku). Sesja zdjęciowa pt. Piękne lato mamy tej zimy 🙂

Mariola pstryka zdjęcia pszczółkom
pszczółki się oblatują
nareszcie słońce
słoneczna pasieka
się wygrzewają na słońcu