Jeżeli ktoś posiada kawałek swojego ogródka powinien posadzić czosnek. Każdy go używa, a ten własny jest najlepszy. Kiedyś myślałem, że to wielka trudność z tym czosnkiem, ale spróbowałem i już wiem że nie.
Zachęcam więc serdecznie do spróbowania.
Najważniejsza rzecz to – termin sadzenia: październik/listopad.
Mamy odmiany jesienne (np. odmiana Harnaś) i wiosenne (np. odmiana Jarus). Odmiany, które wskazałem są najpopularniejsze. Z mojej kilkuletniej praktyki wynika jednak, że każdy czosnek można posadzić jesienią i daje to najlepsze efekty. Miałem oba rodzaje, potem mi się wymieszały… Sadzę teraz oba jesienią, a czosnek jest piękny.
Sadzimy więc czosnek w październiku, ale listopad też nie jest zły (zdarzyło mi się sadzić prawie w grudniu, a czosnek i tak się udał).
Następna rzecz – sadzimy jak największe ząbki.
Często bywa, że w główce są większe i mniejsze ząbki. Te mniejsze odkładamy do zjedzenia, a staramy się sadzić jak największe. Ząbki do sadzenia można kupić w Internecie. Ale też często w warzywniakach dostaniecie polskie odmiany.
Sadzimy dosyć głęboko ok. 5 cm, w rzędach co 10-15 cm. Rzędy oddalone od siebie o 30-40 cm.
Zdarzało mi się też sadzić głębiej, nawet do 10 cm i było ok. Nie przejmujemy się więc za wiele…
Jeśli chodzi o rozstawę to też kwestia indywidualna. Będzie rzadziej to czosnek urośnie większy…
Im żyźniejsza ziemia tym lepiej – to oczywiste. Dobrze więc zasilić ziemię pod czosnek kompostem, czy obornikiem. Sadziłem czosnek bez zasilenia – drugi rok po oborniku i też się udał.
Zachęcam już nie zwlekać, bo chwila jest ostatnia.
Sadzimy czosnek!
Ps.
Ja już posadziłem 😊