Miód to cukier

Miód to cukier?

Jeżeli byśmy przyjęli, że miód pszczeli składa się w około 85% z cukrów, a resztę stanowi woda, to trudno powiedzieć inaczej. Ale przecież tak nie jest, bo miód ma też niecukrowe składniki, których może być 2-5% jego suchej masy (enzymy, aminokwasy, kwasy organiczne, związki mineralne, olejki eteryczne, barwniki, witaminy i inne substancje czynne).1

Wczoraj (16 marca 2019 roku) w Piotrkowie Trybunalskim odbyło się seminarium naukowe „Apiterapia w naukach medycznych XXI wieku”. Wykład spotkał się z zainteresowaniem głównie pszczelarzy, ale nie-pszczelarze też się pojawili. Około setka osób przyszła, żeby posłuchać wykładu profesora Artura Stojko – wielkiego autorytetu w dziedzinie apiterapii.

Profesor Stojko podzielił się z uczestnikami seminarium najnowszą wiedzą na temat wykorzystywania produktów pszczelich w celach leczniczych (szkoda, że było tak mało czasu…). Z wielkim entuzjazmem opowiedział jak ogromny potencjał leczniczy mają w sobie m.in. miód, obnóża, pierzga, propolis, mleczko pszczele. I jak bardzo te produkty są jeszcze niedoceniane…

Kto z Was nie spotkał się ze stwierdzeniem, że miód pszczeli powinien być traktowany jak cukier, dlatego trzeba go ograniczać w profilaktyce otyłości?

Profesor Stojko zręcznie rozprawił się z tym mitem, ukazując blaski i cienie współczesnej apiterapii. Podał wiele argumentów przeczących błędnemu założeniu, że miód to zwykłe słodzidło. Ukazał miód jako specyfik o niezwykłych właściwościach, który m.in. wyraźnie wspiera działanie układu immunologicznego (przy dłuższym stosowaniu) i jest źródłem pełnoprzyswajalnego żelaza. Oznacza to na przykład, że systematycznie podając miód dzieciom (powyżej jednego roku) znacznie obniżacie ryzyko przeziębień jak i niedokrwistości, szczególnie związanej z niedoborem żelaza. Zaznaczę, że cały czas była mowa o miodzie dobrej jakości, właściwie konfekcjonowanym i przechowywanym, czyli z dobrego źródła (najlepiej bezpośrednio od pszczelarza albo z apteki). W opinii profesora miód dostępny na półkach sklepowych może być pozbawiony właściwości terapeutycznych i zamiast cennego produktu leczniczego klient tak naprawdę kupuje słodzik…

Czy wiecie, że miód ma bardzo szerokie zastosowanie w zapobieganiu i leczeniu wielu chorób? Wymienię tylko kilka zastosowań2:

– dla utrzymania organizmu w stanie dobrego zdrowia (popatrzcie na wiekowych pszczelarzy);

– wspomagająco w chorobach układu oddechowego (jako niezawodny środek wykrztuśny);

– uspokajająco (wyrównuje stan emocjonalny u dzieci);

– w niewielkich ilościach może być podawany w cukrzycy, zwłaszcza typu 1 (bez obawy o stan zdrowia chorego);

– odtruwająco (daje fenomenalne efekty przy zatruciu alkoholem etylowym – błyskawicznie stawia na nogi nieszczęśników przypadkiem będących na kacu);

– jako wartościowa odżywka dla sportowców (dozwolony środek dopingujący).

Wychodzi na to, że miód to miód! Dbajmy więc o jego reputację 🙂

zimowy zapas naszego miodu, który ulega bajecznej krystalizacji 🙂

1 Hodowla pszczół pod redakcją Jerzego Wilde i Jarosława Parabuckiego, PWRiL (2008), s. 324-326.

2 Lecznicze działanie miodu pszczelego w chorobach wewnętrznych, Bogdan Kędzia, Elżbieta Hołderna-Kędzia, MedPharm Polska (2010).