Balsam do ciała z woskiem pszczelim

Wosk pszczeli nadaje się nie tylko do produkcji naturalnych świec. W apiterapii używany jest również do celów leczniczych (wosk żółty).

Specyfikami zawierającymi taki wosk można wspomóc leczenie rozmaitych chorób:

– skóry (m.in. ropnie, trądzik, świerzbiączkę, czyraki, rybią łuskę, bielactwo, grzybicę, łuszczycę, oparzenia popromienne, podskórne wylewy krwawe, neurodermity, owrzodzenia podudzi, oparzenia słoneczne);

– błon śluzowych jamy ustnej, a także odbytu (guzki krwawnicze, szczeliny odbytu).

Żucie wosku odsklepowego (tzw. odsklepin) może pomóc w dysbakteriozie jelit, obniżeniu ciśnienia krwi czy podniesieniu odporności.

 

Ale dzisiaj będzie o wosku pszczelim, który fantastycznie sprawdza się jako wartościowy dodatek do kosmetyków.

Od dłuższego czasu szukałam przepisu na balsam do ciała. Wszystko, co napotkałam do tej pory, wydawało mi się zanadto skomplikowane. Potrzebowałam czegoś prostego, co można przygotować od tak sobie – w przypływie natchnienia.

Znalazłam tutaj.

Same naturalne składniki, prosta receptura, a zrobienie kosmetyku zajęło mi tylko kilka chwil.

Składniki:

  • ½ szklanki masła shea (surowe, nierafinowane)
  • ½ szklanki oleju kokosowego (nierafinowanego)
  • ½ szklanki dobrej jakości oliwy z oliwek
  • 4 łyżki, utartego na tarce, żółtego wosku pszczelego (lub w granulkach, lub w kawałkach)

Wszystko rozpuściłam w kąpieli wodnej – nie dbając za bardzo o proporcje (odmierzałam na tzw. „mniej – więcej”), a kiedy składniki się połączyły rozlałam płyn do słoików i pozostawiłam do stężenia. I to tyle.

Można na końcowym etapie dodać kilka kropli ulubionego olejku eterycznego, który sprawi, że kosmetyk będzie jeszcze przyjemniejszy w użyciu. Sama nie dodałam, bo akurat nie miałam, ale następnym razem zadbam o to 😊

Konsystencja balsamu jest raczej tłusta, ale bardzo szybko się wchłania.

Znakomicie nadaje się do zimowej pielęgnacji suchej skóry. Myślę, że takie woskowe mazidło doskonale ochroni policzki przed mrozem i ostrym wiatrem (na przykład podczas morsowania). Nie znalazłam na to żadnych badań, ale mam przeczucie, że taki w pełni naturalny preparat nada się również dla skóry atopowej.

 

Uwaga:

Reakcje alergiczne na wosk pszczeli zdarzają się bardzo rzadko, ale zdarzają się, co warto mieć na uwadze.

 

Źródło:

Apiterapia, Bogdan Kędzia, Elżbieta Hołderna-Kędzia, Wydawnictwo SBM (2020)

wosk pszczeli – ma piękny zapach i bursztynową barwę

 

receptura jest bardzo prosta – wystarczy połączyć kilka składników w kąpieli wodnej

 

przygotowanie balsamu zajęło mi maksymalnie 30 minut